niedziela, 1 maja 2011

szal w barwach sepii

Silkowy duży szal w  kolorach ecru,beżu i jasnego ciepłego brązu.Jest na nim trochę dodatków niestety mało widocznych na zdjęciach . Jest jedwab biały, loki jedwabne białe ,czesanka jedwabna biała a całość  oprószona  angeliną srebrną która delikatnie połyskuje.












3 komentarze:

  1. Twoje szale są dla mnie zagadką jedyną w swoim rodzaju, opisujesz je zdawkowo i wcale się nie dziwię, że nie chcesz zdradzić tajemnicy. Ten ostatni odbieram w szarościach nie sepii, ale to bez różnicy jest świetny.
    Mam wrażenie, że wycinasz lub malujesz te kwiatki.
    Szal cappucino też jest niesamowity i sposób w jaki sfilcował się od wewnątrza, czy czesankę układałaś po przekątnej?
    Ja na niefilcujące się tkaniny, nam technikę obkładania czesanką z dwóch stron tkaniny.
    Gdybyś zechciała coś więcej zdradzić proszę o kontakt na e-mail.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Elu :) Moje opisy są rzeczywiście trochę zdawkowe,a wynika to z tego ,że wciąż sama się jeszcze uczę stosując metodę prób i błędów , starając się uzyskac wymyślony efekt.Dopóki wciąż coś modyfikuję i zmieniam ,trudno innym dawac rady.Każdy z tych szali wymagał indywidualnego podejścia.Zasada ogólna polega na układaniu elementów szala tak:czesanka ,materiał,czesanka.Wzory kwiatowe to zatopiony w czesankę materiał ,czasami dodaję od siebie elementy wzoru ułożone z czesanki czy też innych dekoracyjnych dodatków.
    Natomiast szal cappucino układałam jednostronnie,czesanka ułożona jest wzdłuż szala ,równolegle do dłuższych brzegów.Dwustronne położenie dało mi kiedyś nie najlepszy efekt w postaci zbrylonej czesanki na wierzchu wiec teraz unikam takich niespodzianek.Nie przepadam za sztucznymi materiałami ale gdy kolor mi pasuję robię próbkę i jesli dobrze łapie czesankę to się skuszę ją użyc.Niektóre materiały bardzo cieniutkie zupełnie sobie dobrze dają radę .Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za bardzo obszerne wyjaśnienia. Ja filcuję dopiero od 1,5 roku. Zauważyłam też, że warto eksperymentować, wówczas efekty mogą pozytywnie zaskoczyć. Syntetyków też nie lubię, bo można na nich się wykończyć fizycznie.
    Odnośnie kwiatów są bardzo lekkie i wiosenne, mój faworyt to filcowa magnolia.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz.Miłego dnia:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...