W miniony piątek na zaproszenie Centrum Hobbystycznego DecoKreacje poprowadziłam warsztaty których tematem było tworzenie form i profilowanie przestrzenne filcu na przykładzie kapeluszy i czapek.Chociaż temat jest mi znany z własnej praktyki to dotąd wiedzę tworzenia kapeluszy i czapek wykorzystywałam jedynie w swoich czterech kątach.Dlatego też stanięcie przed dużym gronem i osób które wykonują wiele pięknych prac z czesanki było dla mnie dużym wyzwaniem i wspaniałym przeżyciem..Otóż okazało się i potwierdziło się już kolejny raz ,że mam ogromne szczęście trafiać na osoby bardzo uzdolnione, takie którym" w duszy gra" i mają wspaniałą rękę do filcu.Było pięć osób starających się poznać tajniki tej sztuki a czas przewidziany na zajęcia to tylko 4 godz.Czekało więc na nas dużo pracy w krótkim czasie.Zaczęłyśmy od zapoznania się z różnymi formami nakryć głowy i przymiarek modeli które przyniosłam ze sobą.Szybka decyzja i wybór modelu ,wymierzanie swoich głów,wybór czesanek /a było w czym wybierać ,ponieważ w Decokreacjach były ostatnio dostawy czesanki/i rozpoczęłyśmy etap tworzenia.Każda wykonała samodzielnie formę wg własnych wymiarów głowy.Powstawały więc dwie czapki które robiły Ewa i Ela ,dwa kapelusze ze średniej wielkości rondem robiła Renata i Agnieszka i jeden kapelusz z większym rondem i zakładkami wybrała Magda. Nowością dla mnie było użycie profesjonalnej formy do modelowania kapelusza oraz formatki , świeżego jeszcze ,mojego nowego zakupu.Nieporównywalnie usprawniły pracę a kształty główek kapeluszy wyszły idealne.:) A oto kilka zdjęć z naszego spotkania.
od lewej Ewa,Magda i Ela
Ela przymierza swoją czapeczkę po wstępnym filcowaniu , Renata roluje,
Ewa robi czapkę krasnala z zakładkami ,a dodatkowym elementem wykończeniowym są dredy na czubku czapki
Ela testuje formatkę
Magda już "dopieszcza" swoją pracę
Agnieszka masuje
prawie skończony kapelusz Magdy i przymiarka,już prawie,prawie dobry
czapka Eli
przymiarka Eli ,rozmiar idealny :)))
Teraz pozostaje już tylko poczekać aż prace wyschną , niektóre z nich otrzymają jeszcze dodatkowe dekoracje a całość już skończoną będziemy mogli wszyscy wspólnie podziwiać ,
Dziękuję Agnieszko za zaproszenie a Ewie,Eli,Renacie i Magdzie za to bardzo twórcze,wspólnie spędzone popołudnie,było wspaniale i jestem pewna ,że w te nadchodzące chłody będziecie wszystkie fantastycznie wyglądać w swoich bardzo oryginalnych i ślicznych pracach:)
Pozdrawiam ciepło i serdecznie:)
Świetne modele czapek i rzeczywiście uzdolnione uczennice.
OdpowiedzUsuńOdnośnie czapek, ja nigdy nie wiem jaki rozmiar wyjdzie. Merynos australijski filcuje się najszybciej i bardzo obkurcza. Czesanka hiszpańska jest dużo bardziej oporna w obróbce, nie mówiąc o polskiej, ta to dopiero galery. Jeden z kapeluszy męczyłam nawet w pralce, aby się obkurczył. Niby norma przyjęta 1:3 a wychodzi za każdym razem inaczej. Jaką Ty masz receptę?
Hm ,Elu właśnie sama sobie odpowiedziałaś na swoje pytanie:)))Ten zapas stosuję oczywiście ale jest to raczej uśrednione 30%.I koniecznie należy brać poprawkę na gatunek czesanki i inne materiały używane do wykonania.Im cieńsza czesanka i im mniej warstw,tym ten zapas musi być większy tzn ok 1:3 a w miarę jak grubość zwiększa się to można lekko zmniejszyć,żeby nie wyszedł beton zamiast plastycznej czapki.Robię to trochę intuicyjnie ale i też nie stosuje do tych wyrobów grubszych czesanek.Z czesanek używam australijską i południowoamerykańską ,która jest najgrubszą czesanką jaką stosuję.Chcę teraz przejść całkowicie na 18 mic
OdpowiedzUsuńponieważ i efekt jest lepszy i znacznie szybciej się filcuje.Jak pisałam w poście kupiłam niedawno regulowaną formatkę do ustawienia rozmiaru ,więc ten problem raczej już jest za mną.Do tej pory używałam form które skonstruowałam sobie samodzielnie w taki sposób aby miały określoną ilość cm w obwodzie.Były to np.miseczki plastikowe i jakiś czas spełniały swoją rolę,pozdrawiam serdecznie