zbliżenie koronki użytej w szalu
zbliżenie koronki w mitenkach
Drugie mitenki zrobiłam w kolorach zgaszonych pasteli .Są bez dodatków ,rzekłabym zwyczajne ,ale wiemy wszyscy ,że w filcu nie ma rzeczy zwyczajnych :).Może należy powiedzieć,że są skromniej zdobione,faktura oraz wzór kratki, nie wymagają według mnie niczego dodatkowego .Ta kolorystyka z beżową kurtką spasowała się idealnie .Praktycznie powstała z rękawem jedna stonowana całość .
Trzecie mitenki zrobiłam już za ciosem ,nie dobierając ich do koloru kurtki .Są jasno popielate z zastosowaniem nowo nabytej koronki.Do tej pary powstanie także szal do kompletu.
detale koronki
Te mitenki zrobiłam już jakiś czas temu ale nie pokazywałam ich na blogu ,ponieważ zdjęcie gdzieś mi umknęło a odnalazło się przy okazji dzisiejszych mitenkowych porządków .Mitenki wykonane są w różnych odcieniach szarościach z dodatkiem koronki: połyskującej srebrną nitką .
Czas na powrót do lata i słońca ,pozdrawiam ciepło !
przepiękne,wszystko przepiękne:)
OdpowiedzUsuńMitenki zdominowały posta, są cudne i nie ma się dziwić!
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają z koronkami no i te szarości cudne poprostu cudne!
Świetne prace Haniu!
OdpowiedzUsuńW końcu powracasz do brogująco-filcujących :)
Mimo lata, jak zwykle szarości najbardziej mnie urzekły.
OdpowiedzUsuńJa też mimo upałów ostatnio totalnie zafilcowana.
Pozdrawiam.
Tak więc widzę,że szarości górą:))),i je lubię ,zawsze eleganckie i do bardzo wielu kolorów pasują.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i komentarze,pozdrawiam ciepło!
cudowny szal! kolorystyka przyszarzałego różu jak dla mnie wygrywa:)
OdpowiedzUsuń