Kolejna czapeczka ,to tym razem pilotka z malutkim daszkiem i wydłużonymi bokami. Jest cieniowana od ciemnego turkusu poprzez kolor szafirowy aż po fiolet . Dla mnie ten rodzaj czapki nie jest twarzowy ,mam zbyt drobną twarz i dla tego typu urody jest zbyt blisko głowy.Tak więc na pewno ta czapeczka będzie szukała nowej właścicielki o odpowiednim typie urody.
ciąg dalszy nastąpi .....
Pozdrawiam :)
Pozdrawiam :)
Witam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję się, że często tu zaglądam, ale pierwszy raz zbieram się na odwagę aby wpisać komentarz...
Pilotka jest cudna !
Pozdrawiam
Oj Haniu! Jaka cudna pilotka! Takie cieniowanie udaje mi się uzyskać farbując wyrób- też tak robiłaś?....No napatrzeć się nie mogę!
OdpowiedzUsuńCzapka jest cudna. ja również nie wyglądam dobrze w czakach "blisko głowy" . Problem rozwiązuje jednak kwiat, czy drapowanie ozdobne z boku jak u Ciebie. Myślę, ze kapelusik szybko znajdzie właścicielkę.
OdpowiedzUsuńPiękne kolory i piękny fason:)
OdpowiedzUsuńTaka pilotka od dawna "za mną chodzi" chociaż myślę, że to też fason nie dla mnie, ale już moja córka wyglądałaby w niej fajnie:))
Może więc się skuszę i spróbuję:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Anna ja także witam Ciebie bardzo serdecznie na moim blogu:)Bardzo się cieszę,że napisałaś komentarz, zapraszam do odwiedzin i bardzo dziękuję za miłe słowa,pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńBasiu dziękuję pięknie,Wiesz ja jeszcze nie zabrałam się za farbowanie ,chociaż wciąż i to bardzo mocno chodzi mi to po głowie, ale na razie cieniuję z gotowych kupionych kolorów,pozdrawiam Cię bardzo ciepło:)
Nanunana ślicznie dziękuję,tak właśnie pomyślałam ,że bardziej obfita dekoracja ,trochę poprawi owal i rzeczywiście w dużej mierze pomogło i fajnie też się prezentuje przy długich włosach,pozdrawiam bardzo serdecznie:)
Mada na pewno warto spróbować ,chociaż moja pilotka wymagała znacznie więcej pracy niż inne modele czapek ale tu też sporo dodatków robiłam,ozdobną plisę która jest na jedwabiu,kulki a właściwie ich połówki i trochę wyszywałam bardzo drobniutkimi koralikami. Idę teraz spełnić swoją obietnicę i prześlę do Ciebie maila,pozdrawiam bardzo serdecznie i życzę miłych,udanych wojaży!
Ta czapka podoba mi się zdecydowanie najbardziej, super kolory i fason dla mnie. W zimie muszę mieć czapki, szczelnie zakrywające uszy. Właśnie poczyniłam parę czapek i planuję coś dla siebie.
OdpowiedzUsuńMyślę o tym laminowaniu, jednak dokładnie nie jestem pewna techniki.
Odnośnie Twojego bloga. Zaglądam dopiero dzisiaj, bo właśnie dzisiaj mi się zaktualizował. Nic wcześniej nie było, mimo, że widziałam u siebie Twoje odwiedziny.
U innych też widzę dziwne rzeczy. Np. nagłówek po raz drugi w środku bloga. Może to przez te najnowsze aktualizacje, niekoniecznie korzystne.
Pozdrawiam.
Elu,do dłuższych boków można dorobić jeszcze np dredy które będzie można zawiązać i jeszcze bardziej uszczelnić uszy ,wtedy ciepło murowane.Laminowanie filcu polega na tym ,że pomiędzy dwie warstwy czesanki wkładasz "coś" ,to może być materiał,kokony lub jakieś inne dekoracyjne wypukłości ,które po ufilcowaniu dadzą dodatkowy efekt w postaci ciekawej faktury.
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o bloga to w jakiś sposób chwilowo "się odczarował" i na razie zadziałał!
Już taka sytuacja miała miejsce dwukrotnie u mnie i zobaczymy czy ten problem będzie się jeszcze pojawiał,pozdrawiam bardzo serdecznie