Dzisiaj ciąg dalszy torebkowych tematów. Tym razem kopertówka - przydatna na "wyjście do..."
Główną dekoracją jest egzotyczny kwiat rosnący w naturze na Tajlandii,Karaibach czy Grecji. U mnie wyrósł ostatnio na torebce:)
Malowany wełną i układany z różnych gatunków czesanki.
Wnętrze kopertówki wykończyłam intensywnie czerwonym filcem technicznym , zamykanym na zamek. Filc techniczny,który użyłam do wykończenia środka , oprócz ożywiających, kolorystycznych akcentów ma też swoje praktyczne walory,dodatkowo podtrzymuje fason torebki ponieważ jest dosyć sztywny i całkiem dobrze się szyje w przeciwieństwie do śliskich i wiotkich materiałów .Uszytą kieszeń wraz z zamkiem wszyłam ręcznie do wnętrza torebki . Klapka torebki stanowi tu więc jedynie element dekoracyjny a cała torebeczka jest typowym i klasycznym modelem "do ręki"
Torebka z motywem rajskiego kwiatka także jest wykończona .Wewnątrz ma kieszeń ufilcowaną razem z torebką ,co nie wymagało już podszewki. Zamykana jest na zamek . Uchwyt,poza swoją użytkową rolą stanowi dopełnienie obrazka ,z jednej strony ma dwa kwiatowe pąki a z drugiej liście.Jest to torebka do noszenia na ramieniu lub jak "listonoszkę"
Torbę z czerwoną lilią filcowałam na bawełnie i ona także nie wymaga dodatkowej podszewki .Ale nie miała kieszonki na drobiazgi i dlatego dostała dodatkowy środek ,który uszyłam także filcu technicznego Powstał model 2 w 1..Powstała duża saszetka prawie wielkości torby, zamykana na suwak .Pomieści wszystkie niezbędne drobiazgi ,które będą jednocześnie zabezpieczone przed wypadnięciem z torebki. Saszetka pozostanie w tej torebce częścią ruchomą ,będzie można ją wyjąc gdy trzeba w torbie zmieścić np.laptopa czy też inne większe niezbędniki.
.
Torebka z biało-różowa lilią dostała swoją kieszonkę podczas filcowania ,dlatego i tu dodatkowej podszewki nie ma a całość zamykana jest na wszyty ręcznie suwak .
Tę torebkę wykonałam jakiś czas temu .Torebka filcowana jest na bazie bawełny a tekstura ,która utworzyła się podczas filcowania tak mi się spodobała,że nie chciałam jej w całości ukrywać w środku .Wywinęłam więc brzegi które dodatkowo ozdobiłam rządkiem przezroczystych ,kryształowych szkiełek. Zapinana jest na magnesy
Bardzo lubię dredy ,więc i one ostatnio zajęły mi trochę czasu.
Powstał np. naszyjnik z jednego dreda-wąż z okiem z agatu.
i szaraczek "wielodredziak "
Marcowe słoneczko przyświeca ładnie i pod moim domem zauważyłam kwitnące przebiśniegi,dlatego przesyłam wszystkim już prawie wiosenne i cieplutkie pozdrowienia:)